Astma oskrzelowa nadal wprawia w zakłopotanie ekspertów. Wiemy obecnie tyle, że jest zjawiskiem złożonym i że częstość jej występowania wzrasta. Nikomu jednak do tej pory nie udało się stworzyć satysfakcjonującej definicji, odpowiadającej na pytanie, czym właściwie jest. Większość naukowców i lekarzy ogranicza się do opinii, że astma to zjawisko wysoce złożone, które łatwiej rozpoznać, niż dokładnie zdefiniować. Najbliższe prawdy, jak do tej pory, jest stwierdzenie, że istotę choroby stanowi „zapalenie dróg oddechowych". Jak wykazały badania przeprowadzone w Wielkiej Brytanii, w 1991 roku, przez organizację o nazwie Akcja Astma, owo „zapalenie dróg oddechowych" dotyka ponad połowę astmatyków przez większość dni ich życia, wpływając niekorzystnie na ich normalną aktywność. Definicje astmy zwykle uwzględniają objawy - suchy kaszel, uczucie ucisku w klatce piersiowej, świsty i duszność - nie wnikają natomiast w ich podłoże (czynniki genetyczne, styl życia, problemy środowiskowe i psychologiczne). Nie uwzględniają również bezpośrednich czynników wywołujących napad choroby. Czynniki genetyczne, styl życia, problemy środowiskowe i psychologiczne mają, o czym wkrótce się przekonamy, znaczenie kluczowe w tym schorzeniu. Przebieg astmy może być nawet uzależniony od nastawienia do choroby, jakie powstało w wyniku pierwszej wizyty u lekarza, od początkowej reakcji pacjenta na diagnozę oraz od wyników dalszych konsultacji. Niektórzy uważają, że we wczesnym dzieciństwie istnieje pewien krytyczny okres, w którym może rozwinąć się zapalenie astmatyczne. Jedyne, co większość specjalistów może zrobić w chwili obecnej, to zdefiniować astmę na podstawie jej objawów.